Żarówki – jakie rodzaje wyróżniamy i które z nich są najbardziej korzystne?

Żarówka jest stosunkowo małą rzeczą w skali całego domu. Trzeba natomiast przyznać, że tylko jej obecność jest w stanie rozświetlić każde pomieszczenie o każdej porze. Praktycznie od samego jej powstania pojawiają się spekulacje odnośnie tego, kto tak naprawdę wynalazł to niezwykłe urządzenie.

Pomijając już to, czy był to Edison, Lindsay, Swan czy Tesla musimy przyznać, że na tamte czasy było to sporym osiągnięciem, które zaowocowało w dzisiejszy rozwój technologii. Co prawda, sprzęty wynalezione przez wyżej wymienionych panów są już używane sporadycznie, jednak to właśnie te pierwowzory dosłownie rozpaliły światełko w tunelu.

Żarówki żarowe

Stale rozwijająca się technologia zostawia w tyle podstawowe wersje żarówek, jednak mimo wszystko nie można o nich zapomnieć. Najstarsze typy oświetlenia, a mianowicie żarówki żarowe wciąż widnieją na półkach w wielu sklepach. To właśnie na podstawie ich działania została wymyślona nazwa “żarówka”, gdyż cała zasada działania opiera się na żarzeniu włókien stworzonych z różnych materiałów, np. wolframu. Elektrony przepływające przez obwód w kontakcie z włóknem nagrzewają się, co pozwala wyemitować światło.

Urządzenia te powoli odchodzą do lamusa, a to ze względu na niską sprawność, krótką żywotność, a przy tym ogromny pobór energii. Szacuje się, że około 5-10% energii elektrycznej zużywane jest na samo rozprzestrzenianie światła, a pozostała ilość służy jedynie do wytwarzania ciepła, na czym nie do końca nam zależy w tym przypadku.

Żarówki LED

Przejdziemy trochę ze skrajności w skrajność aby pokazać, jaka przepaść technologiczna wykreowała się na przestrzeni wieku. Żarówki LED na dobre przejęły inicjatywę w kontekście oświetlenia domu. Pomimo tego, że są one nieco droższe, to ich żywotność jest kilkunastokrotnie wyższa od wcześniej opisywanych żarówek żarowych.

Ponadto, posiadają niskie zużycie energii elektrycznej, co w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne. Schemat działania żarówek ledowych również nie jest bardzo skomplikowany, a polega jedynie na występowaniu diod, które pod wpływem energii elektrycznej będą poddawać się zjawisku elektroluminescencji. Oznacza to, że w tym wypadku ładunki dodatnie mieszają się z ujemnymi, co pozwala wyemitować światło. Ciekawy jest fakt, iż żarówki te praktycznie się nie nagrzewają, przez co cała energia zużywana jest na emisję światła.

Aby bardziej uwydatnić to, jak daleko zaszedł postęp, trzeba wspomnieć o możliwości sterowania oświetleniem domowym z poziomu aplikacji w naszych telefonach. Do tego wszystkiego konieczna jest jednak specjalna żarówka smart, która posiada odpowiedni moduł pozwalający jej na połączenie się z siecią wifi.

Halogeny, świetlówki

Rozmawialiśmy już o żarówkach smart, które w pewien sposób zapoczątkowały nowy etap w kontekście oświetlenia. Cofnijmy się natomiast do czasów, w których ludzkość szukała nowych rozwiązań jeszcze przed powstaniem technologii led i unikatowych żarówek smart.

Początkowo na rynku pojawiły się halogeny. Wywołały one spory efekt zaskoczenia, a to ze względu na innowacyjny sposób działania. Ponadto, zużywały one mniej energii elektrycznej od standardowych żarówek. Ich wadą było natomiast zbyt duże nagrzewanie się, jednak gwarantowały większy promień świetlny od standardowej żarówki, przez co można było zakupić żarówkę o niskiej mocy, aby oświetlić całe pomieszczenie.

W miejsce halogenów stopniowo zaczęły wchodzić świetlówki. Działające na zasadzie luminatora reagującego na promieniowanie UV charakteryzowały się dłuższą żywotnością oraz jeszcze mniejszym poborem energii.